Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

KP Cavatiny

Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna -> KARTY POSTACI / Samotnicy
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Cavatina
| Artysta |



Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Nie 19:40, 12 Sie 2012 Temat postu: KP Cavatiny

Imię: Cavatina
Wiek: W kwiecie wieku
Rasa: Kuguar
Proponowana Ranga: Szaman

Wygląd: Skradała się cichutko. Jej miękkie pokryte długim włosiem łapy delikatnie stąpały po podłożu. Śierść barwy kawy z mlekiem zlewała się z otoczeniem, a szaro-brązowe oczy wypatrywały zwierzyny. Mięśnie wyraźnie zarysowane pod skórą były teraz wyraźnie napięte. Z kocią gracją skoczyła, piękna i nieosiągalna...

Historia: Cavatina po raz pierwszy otworzyła swoje śliczne oczy i obejrzała się w dwie strony. Pierwszą rzeczą, którą zauważyła, była jej matka albinoska. Następnie wyczuła pod swoimi wyczulonami łapami twardą jaskinie. Usiłowała wstać i podczołgać się do jedynej świecącej ściany. Jednak rodzicielka, zapobiegawczo położyła się przed wyjściem. Cavatina zainteresowała się więc mlekiem, którego było pod dostatkiem, bo nie miała żadnego rodzeństwa, które mogłby to jedzenie odebrać. Mimo to i tak rzuciła się szybko, by spożyć "posiłek". Zanim zasnęła zauważyła tylko wielką pumę, o miedzianym kolorze. Jej ojciec właśnie wrócił z polowania. Zatoczyła się dwa razy i runęła na ciepłe futerko mamy, po czym ziewnęła i przeniosła się w krainę pełną sennych marzeń.
* * *
-Hej Cava! Łap
To przyjaciółka Iris, rzucała pumie truchło królika. Grały w "złap długouchego" z resztą paczki. Było naprawdę przyjemnie. Rodzice, jak zwykle położyli się pod wielkim dębem i rozmawiali o niczym. Może ta gra nie skończyłaby się tak źle, gdyby nie ON. Cavatina zapatrzyła się w jego piękne ciało, po czym, chcąc pokazać jaka jest zwinna, zrobiła salto i złapała "piłkę". Nie mając idealnego zmysłu równowagi wyryła nosem w resztki starego śniegu. Dzieci wybuchnęły śmiechem, a najgłośniej śmiał się ON. Zła na siebie Cavatina zaczęła się trząść i dyszeć. I wtedy na jej przyjaciół poleciał cały śnieg, spod łap pumy. Oblepił ich od głów do ogona, a zadowolona kuguarzyca machnęła ogonem i odeszła. Zrobiła wrażenie- to fakt, ale miało ono zmienić całe jej życie.
Inne koty wciąż się z nią bawiły, lecz przy każdym zdenerwowaniu, było coraz gorzej...
* * *
Była zima, a zimą Cavatina ma białe futro. Tak białe jak śnieg (chyba po mamie), jednakże latem występuje u niej śliczna kawowa barwa. Teraz byl pierwszy przypadek. Puma, była zła więc za nią tworzyło się coś w rodzaju małego tornada łamiącego drzewa i wyganiającego zwierzęta z siedlisk. Nie wiedziała co to jest, bo rodzice stwierdzili, że "na to jeszcze nie pora", więc się zbuntowała. Wiedziała, że w każdej chwili może wrócić, ale wrodzona duma jej na to nie pozwalała. Szła przed siebie, sypiając na stosach zwiędłych liści i polując na króliki, bądź nieco większe zwierzęta. Błąkała się po przełęczach górskich i nabyła wprawy w skokach i wędrówkach. Było jej dane przepłynąć nawet strumień, czego nie wspomina zbyt dobrze. Chciała, by tornado zostało za nią, ale ono bez trudu przebyło zaporę wodną, co Cavatina przyjęła ze złościa. Prychnęła, a jej głos odbił się od ścian górskich.
-Cava, Cava...
Wołał ktoś, tak jak zawsze wołali ją rodzice i przyjaciele. Nawet nie drgnęła, bo wiedziała, że to świerki kołysząc się na wietrze zwodzą jej wyczulony słuch.
I wtedy tu dotarła. Zauważyła ślady innych zwierząt, sobie podobnych. Nie zamierzała wtargnąć na ich teren w białej szacie. Poczekała do lata i poobserwowała was wszystkich w codziennych sytuacjach.
Kryształ na szyi pomógł, ale Cavatina potrzebuje waszej pomocy.
Właśnie teraz przybrała najpiękniejszą i najdumniejszą pozę wkraczając między was. I wkracza spokojna i piękna z cieniem nadziei, że przyjmiecie ją do siebie.

Charakter: Niesamowita charyzma bije od tejże osobniczki. Gdyby tylko ta aura mogła zwalać z nóg, to wszyscy w promieniu dziesięciu kilometrów leżeliby na ziemi. Ta cecha pozwala jej doskonale manipulować innymi.
Gdy Cavatina przejdzie, pozostawia po sobie ślad tzw. pewności siebie, która również jest u niej widoczna. Przy całym swoim majestatycznym jestestwie, puma jest niesamowicie nieufna. Nikomu nic nie zdradzi o sobie, lecz pozwoli mówić innym. Niestety w jej towarzystwie trzeba uważać, ponieważ Cavatina szybko się denerwuje, a jeszcze szybciej (choć to jest prawie niemożliwe) rozrywa na strzępy. Ta istota tak szybko traci nad sobą kontrolę, że jej dziwna moc czasem potrafi zniszczyć wszystko wokół. Mimo niektórych wad, kuguarzyca jest świetnym strategiem i wierną towarzyszką.

Atut: Inteligencja
Patronus: Wiatr
Multikonta: Fecit De' Caligo, Laulaen Kaveila


Ostatnio zmieniony przez Cavatina dnia Nie 19:46, 12 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kayrena
| Archanioł |



Dołączył: 31 Sie 2013
Posty: 41
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 21:46, 11 Wrz 2013 Temat postu:

Akcept. c;
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna -> KARTY POSTACI / Samotnicy Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin