Mroczne zapadliny

Massacre

Są to okryte mrokiem, zdradzieckie tereny. Ten kto odważy się tu przyjść, musi mieć nie lada refleks. Niektóre fragmenty podłoża potrafią osunąć się bez ostrzeżenia, spadając w ciemną otchłań. Zapewne nikt nie chciałby wpaść w taką pułapkę, to by była niechybna śmierć na miejscu.
***

Mass powoli stąpał po nietrwałym gruncie. Wiedział, że popełni jeden fałszywy krok, a znajdzie się na bezkresnym dnie tej czarnej czeluści.
Jednak zdążył polubić to miejsce. Ciemność jaka tu panowała, dawała mu odetchnienie, pewność siebie oraz ulgę. Drzewa porastały tu dość licznie i gęsto, toteż promienie słoneczne z ciężkim trudem przebijały się niekiedy przez drzewa.
Przystanął na chwilę, by sprawdzić, czy jego towarzyszka nadążała za jego krokami.