Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Rajska Dolinka

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Tajemniczy zagajnik
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Massacre
Żmij



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 13:35, 30 Lip 2012 Temat postu:

Dziwne, jak można się zapatrzyć. Tygrys ani drgnął. Mógłby podejść i się przywitać, ale on?! Gdzieżby palnął takie głupstwo. To nie leżało w jego naturze. Mógł co najwyżej się gapić i gapić, nawet bez powodu. Jego ślepia zresztą mówiły same za siebie: "Nie mam ochoty zaczynać rozmowy".
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:56, 30 Lip 2012 Temat postu:

Nie, to nie. Lwica zatem załatwi to inaczej. Jako szamanowi, jej zachowania nie przystoją przewidywalnym. Położyła się, otulając ogon wokół tylnych łap, odgarnęła ruchem łba grzywkę na bok, po czym niemalże niewidocznie poruszyła palcami. Jasne iskierki zabłyszczały tuż obok Massacre'a i natychmiast wyrósł tam piękny, świecący, rosły kwiat. Sage uśmiechnęła się kątem pyska, po czym jak gdyby nigdy nic przymknęła ślepia, spokojnie usadawiając łeb na łapach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 14:58, 30 Lip 2012 Temat postu:

Zza krzaków wyszła zaczajona kocica. Spojrzała na tygrysa i białą lwicę.
Usiadła pod drzewem i obserwowała. Najbardziej zaciekawił ją tygrys. Biała lwica i tak nie robiła nic ciekawego.. w sumie tygrys też.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massacre
Żmij



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:30, 30 Lip 2012 Temat postu:

Tygrys nie krył swego zdziwienia, gdy obok niego wyrósł sobie kwiat, jakby nigdy nic. Od razu nie skojarzył faktu iż to domniemana samica musiała go stworzyć.
Nie wiadomo czemu, ale to wyglądało jak zachęta do rozmowy. Przynajmniej tak się wydawało Massowi.
Spojrzał na nią jeszcze wnikliwiej. Z jego ust padły ciche, aczkolwiek słyszalne słowa: "Witaj..."
No cóż, to dla niego był wielki wysiłek, ale od czegoś trzeba zacząć, no nie?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 23:35, 30 Lip 2012 Temat postu:

A ona, słysząc te ponure, przesiąknięte wysiłkiem słowa ni drgnęła. Za to chwile później już rozpłaszczyła się na gałęzi wierzby płaczącej. Jedynie ogon i tylna łapa zwisały i zdane były na łaskę lekkiego wiatru.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:20, 31 Lip 2012 Temat postu:

Lwica zaś odwróciła łeb w jego stronę, jak gdyby nigdy nic się nie stało i uśmiechnęła przyjaźnie, dając do zrozumienia, że istotnie, chce się zaznajomic. Na Szirę oczywiście zwróciła uwagę, ale tak samo niemo, jak wcześniej na tygrysa. Wstała i szybkim susem, jakby ledwo się na skrzydłach unosiła nad ziemią, znalazła obok Massacre. - Witaj - jej uśmiech był bardzo delikatny, jak skrzydła motyla wprawiane w rezonans po długim postoju - Jak cię zwą?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:06, 31 Lip 2012 Temat postu:

Urażona ignorancją Szira cicho prychnęła. Polożyła łeb na przednich łapach i starała się zasnąć, jednak czujniki uszu wciąż były w gotowości, a ciężkie skrzydła złożyły się jak jakiemu orłowi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massacre
Żmij



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 16:41, 10 Sie 2012 Temat postu:

Czujnym spojrzeniem odprowadził lwicę, aż znalazła się obok.
- Zwą mnie Massacre. - odezwał się nieco cichszym tonem.
Nie był rozmowny, ale gdyby miał traktować każdego jak oportunista, zapewne nigdy by nie miał do kogo pyska otworzyć.
Uniósł prawą łapę, przesuwając ją nieco dalej, by ją rozprostować.
Jego bystre ślepia obserwowały towarzyszkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:52, 14 Sie 2012 Temat postu:

- Miło mi cię poznac - rzekła, analizując jego imię bardzo dokładnie. Zaraz potem ukłoniła się nisko, jak przystało na prawdziwą damę. - Mnie zwą Sage, jaśnie Massacre - powiedziała, machnąwszy końcem ogona kilkakrotnie na boki. Jej grzywka podwiała się podczas ukłonu, a błękitne oczy wręcz błyszczały zadowoleniem. W tej krainie roztaczała się nadzwyczajna aura bezpieczeństwa, której nie posiadała podczas marnej tułaczki z cyrku tutaj. Czy komuś kiedyś zdradzi swoją przeszłośc? Nie wiedziała, że byc może to powód do śmiechu, więc to i może zły pomysł..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:00, 14 Sie 2012 Temat postu:

Ignorancja. - Pomyślała twardo archanielica. - Ignorancja mojej osoby karane jest długą i bolesną śmiercią psychiczną. O. - mrukła cicho do siebie, podnosząc się. Uniosła wielkie skrzydła, a Jej lekkie ciałko uniosło się pod machnięciami wielkich, ciężkich skrzydeł.
[z/t]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massacre
Żmij



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 13:07, 14 Sie 2012 Temat postu:

Ledwo zauważył, że ktoś upłynnił się stąd.
Spojrzał ciekawszym wzrokiem na Sage.
- Mi również miło. - odrzekł powoli, acz starannie. Skoro ona traktowała go z szacunkiem to i on potrafi wykrzesać z siebie nieco tolerancji.
Schylił się na przednich łapach pokazując w geście, akceptację samicy.
- Co Cię tu sprowadza, moja droga. - dodał po chwili, oblizując prawą łapę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 13:10, 14 Sie 2012 Temat postu:

Puchate, białe ucho lwicy poruszyło się w stronę trzepotu skrzydeł, zaś cała reszta ciała pozostawała skupiona na tygrysie. - Trzeba od czegoś zacząc wędrówkę po krainie - lekko przechyliła łeb w rozkosznym uśmiechu - trzeba było to przyznac, był uroczy. Sama jej osoba była nasączona cukrowością, oczywiście nie zbytnią i nie udawaną. Sama z siebie była dośc wesoła, chociaż nie skakała raczej po łące upstrzonej kolorowymi kwiatami i nie darła się jak wariatka. Wolała naturalne szczęście, wywodzące się z pogody ducha, a nie jakiegoś nieoczekiwanego odpału.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Massacre
Żmij



Dołączył: 27 Lip 2012
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: dGr
Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 11:45, 15 Sie 2012 Temat postu:

Mass potrącał pazurem kwiat, który wcześniej nieoczekiwanie wyrósł mu pod samym nosem. Nie chciał go zniszczyć, ale był ciekaw jakie one są, czy mają własną duszę? Czy żyją tak jak inne stworzenia, mimo iż są tylko nieruchomymi roślinkami? Kto wie... Mass znał się tyle na przyrodzie, że mógłby się tylko ośmieszyć swoją nieznajomością.
- Owszem trzeba. Ja nie mam zbytnio wielu opcji. Chodzę tam gdzie chcę i robię to co chcę. Jednak coś w tym miejscu jest... Coś jakby trzymało mnie tu na siłę i nie chciało puścić... - oznajmił z przekonaniem, iż to miejsce jest jakby powiązane magią...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 13:26, 15 Sie 2012 Temat postu:

Lwica pokiwała głową i rozejrzała się. - Hmm, a może przejdziemy się gdzieś.. co ty na to? - spytała, wstając, wcześniej krótko zerknąwszy na swój kwiat, który niedawno stworzyła. Był doprawdy piękny, udał jej się, a przecież nie używała swej mocy tak dawno. Słuchając, jak drzewa szepcą, czekała na odpowiedź Massacre'a. Wydawał jej się dośc fascynującą postacią, dlatego warto by było poznac ją bliżej. Tylko gdzie się przejdą? Sage była zupełnie zielona. Musiałaby się wsłuchac w to, co powiedzą jej rośliny.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hachiko
| Dojrzewający |



Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czy to takie ważne?
Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 14:49, 15 Sie 2012 Temat postu:

Przydreptała tu szybkim i wesołym krokiem. Obserwowała z zachwytem całą dolinę. Była zdziwiona urokiem tego miejsca. Podeszła do najbliższego i usiadła pod nim dalej obserwując co się dzieje.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Tajemniczy zagajnik
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin