Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Dolina ciszy

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Wschodnie Moczary
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Hachiko
| Dojrzewający |



Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czy to takie ważne?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 9:27, 17 Sie 2012 Temat postu: Dolina ciszy

To duża cicha dolina. Na środku tej doliny jest tafla kryształowego jeziora. Rośnie tu dużo drzew liściastych, choć są tu też drzewa iglaste. Nie ma tu dużo kwiatów, ale gdzie nie gdzie rosną mlecze, które w jedną noc w roku przybierają postać dmuchawca. Codziennie w nocy nad jezioro przylatują robaczki świętojańskie, które nadają temu miejscu magiczny wygląd.

Ostatnio zmieniony przez Hachiko dnia Pią 9:28, 17 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fecit de Caligo
| Wojownik |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 9:06, 22 Sie 2012 Temat postu:

I jestem tu. Kolejny dzień nastał.
Stąpałem cicho po trawie rozkoszując się swieżym powietrzem. Schodziłem w kierunku lustra wody. Iskrzyło się ono w promieniach słonecznych zachęcając do porozmyślania. Położyłem się wpatrując w odbicie nieba i chmur w toni jeziorka. Jestem sam i tak dobrze mi z tym. Muszę chwilę odpocząć nim zacznę wyplewiać zło z tej krainy. Długa podróż mnie zmęczyła...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cavatina
| Artysta |



Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 9:18, 22 Sie 2012 Temat postu:

Łapy przyniosły mnie tu z tego cholernego uzdrowiska. Nie mogłam się otrząsnąć po tych całych aurach. Byłam taka zła, że nie zauważyłam kota leżącego przy jeziorku. Był duży i wydawał się migotać w promieniach. Ciekawe co to za koleś. Trzeba będzie spytać, a nuż zyskam kolejnego przyjaciela w tej krainie. Usiadłam unosząc głowę w kierunku słońca.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fecit de Caligo
| Wojownik |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 9:22, 22 Sie 2012 Temat postu:

Kątem oka zauważyłem jakąś zbłąkaną duszyczkę plątającą się koło mnie. Gdy usiadła, połozyłem głowę na łapach nic nie mówiąc. Jeśli będzie chciała zacząć rozmowę, to to zrobi. Wiatr muskał delikatnie lustro wody tworząc kręgi. Istota odbijała się w nim. Wyglądała na młodziutkiego kuguara. Cały czas milczałem; ona także. To znaczy, że jest cierpliwa. W końcu poruszyłem się i usiadłem, cąły czas zachowując ciszę, którą przez tyle lat nauczyłem się cenić.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cavatina
| Artysta |



Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 9:32, 22 Sie 2012 Temat postu:

Milczał, więc ja też. Było to trochę nudne, ale pozwalało się odprężyć i pomyśleć w spokoju. Patrzyłam na falującą wodę i uginające się delikatnie rośliny pod wpływem wiatru. Westchnęłam cicho i zebrałam się w sobie, by zacząć rozmowę.
Dzień dobry. Ładny dziś dzień, nieprawdaż?
Zaczęłam niepewnie rozmowę zaczynając od najbardziej oficjalnego powitania jakie mi przyszło do głowy. Poczułam się głupio i zerknęłam w stronę siedzącego gościa, który wyglądał jakby mnie nie usłyszał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fecit de Caligo
| Wojownik |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 9:35, 22 Sie 2012 Temat postu:

Na nieco niecierpliwe słowa kotki odpowiedziałem tylko:
Witaj
Obróciłem się delikatnie i omiatając ją spojrzeniem złotych oczu dodałem tylko:
Bardzo ładny
Hmm... Kuguarzyca, na oko 3 letnia. Dumna i chłodna, ale poszukująca przyjaciół. Wywnioskowałem ze sztywnej, ale będącej bliskiej rozluźnieniu postawy. Tak siedzi tylko ktoś, kto stara się zmienić swoje cechy. Zazwyczaj mogłem czytać w inncy jak w otwartych księgach. Tak było i tym razem. Milczałem wpatrując jej się prosto w oczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cavatina
| Artysta |



Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 9:40, 22 Sie 2012 Temat postu:

Wreszcie zdecydował się odpowiedzieć. Było to jednak takie krótkie i mało zwięzłe zdanie. Czemu to zawsze na mnie spoczywa rozwinięcie konwersacji? Właśnie chciałam coś powiedzieć, ale nie pamiętam co. Wyleciało mi z głowy kiedy spojrzałam w jego oczy, koloru płynnego złota. Myśli wyleciały mi z głowy i poczułam się niesamowicie luźna. Przymknęłam z zadowoleniem powieki i powiedziałam:
Eeee...
To było jedyne co mogłam wykrztusić i... o rety! Zamruczałam. Co za hańba.
Pokręciłam głową i odezwałam się szybko, mając nadzieję, że nie zauważył mojej reakcji:
Jestem Cavatina. A ty?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fecit de Caligo
| Wojownik |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 9:44, 22 Sie 2012 Temat postu:

Na widok tego, co zrobiła zahciało mi się śmiać. Powstrzymałem się jednak wiedząc, że dużo istot tak na mnie reaguje. Te słabe zachwycały się kolorem i mocą moich oczu, nawet jeśli jej jeszcze nie użyłem. Zmarszczyłem jednak czoło kiedy usłyszałem jej słowa. Było w nich coś dojmującego i poszukującego przyjaciół.
Odezwałem się cicho:
Nie spytałem cię o imię, więc nie rozumiem po co mi je wyjawiłaś. Imiona mają w sobie własną moc. Nie spytałaś mnie o imię, więc ci swojego nie wyjawię
Czułem się nieco dziwnie, musząc pouczać młode koty w takich prosych sprawach.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cavatina
| Artysta |



Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 9:47, 22 Sie 2012 Temat postu:

Otrząsnęłam się jeszcze bardziej, gdy usłyszałam jego słowa. Zawstydziłam się nieco, czując, że ma rację, ale cząstka mojej natury nie chciała się z nim zgodzić. Zresztą i tak chciałam poznać jego imię. Unikając patrzenia w oczy oznajmiłam:
Może masz rację. Ale udawajmy, że spytałeś mnie o imię- odpowiadam więc. Cavatina. A teraz ja pytam jak masz na imię? Czy zechcesz odpowiedzieć?
Przekrzywiłam głowę i machnęłam ogonem. Nie mogłam dłużej siedzieć bez ruchu. A on siedział niczym marmurowy posąg. To było... nienaturalne.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fecit de Caligo
| Wojownik |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 9:50, 22 Sie 2012 Temat postu:

Uśmiechnąłem się, słysząc te głupie słowa i patrząc jak Cavatina porusza się, nie mogąc docenić spokoju.
Mam na imię tak, jak mnie nazwano
Oznajmiłem pokrótce, po czym dodałem cicho, ale z pewnością:
Ja jestem mną, a Ty nie musisz wiedzieć kim dokładnie, bo nie ufam ci na tyle by złożyć w twoje łapy coś takiego jak imię. Zresztą- czy przeszkadzało Ci rozmawianie ze mną bez wymiany imion?
Cóż za niecierpliwe pokolenie, pomyślałem wciąż siedząc w jednej pozycji. Nie było po co jej zmieniać.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cavatina
| Artysta |



Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 9:54, 22 Sie 2012 Temat postu:

Słysząc jego słowa poczułam się... rozczarowana? Byłam na siebie zła, że nie spełniłam jego oczekiwań. Mimo to, moja duma nie pozwalała mi długo rozpaczać. Podniosłam się z gracją i stanęłam naprzeciw niego pozwalając sobie na najbardziej pewny ton:
Masz rację, ale po wypełnieniu grzeczności, powinieneś powiedzieć jak masz na imię, bądź jak cię zwą. Jesteś na tyle cywilizowany, by wiedzieć, czego wymaga kultura. Ciężko rozmawia się z kimś bez imienia. Nawet nie wiem jak na ciebie mówią
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fecit de Caligo
| Wojownik |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 9:58, 22 Sie 2012 Temat postu:

To było już za dużo. Całe szczęście, że mam tyle cierpliwości do istot takich jak ona.
A skąd pewność, że jestem cywilizowany? Czemu sądzisz, że nawet jeśli znam, to muszę grzecznościom się poddawać? Minęło tyle lat, odkąd zaczęto szastać swoją tożsamością na prawo i lewo... I niestety nasz świat, jest pełen zła i zamętu. Zapamiętaj, by nie dzielić się imieniem dopóki ktoś nie zapyta. I by szanować, jeśli ktoś się nie przedstawi
Drgnąłęm ledwo zauważalnie łapą, bo wyczułem pod nią jakąś nierówność. Umilkłem wpatrując się w srebrzyste niebo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cavatina
| Artysta |



Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:00, 22 Sie 2012 Temat postu:

Zarumieniłam się ze wstydu. Miał rację, a ja nie chciałam go słuchać.
Po prostu wydajesz mi się godzien zaufania. A może nie jesteś?
Zapytałam nie bez odrobiny złości. Mówił tak dziwnie, staroświecko, jakby to o czym mówił, widział na własne oczy, a to działo się tak dawno. Kontakty z Szirą nauczyły mnie jednak ostrożności.
Masz rację. Dopóki Cię nie znam, to nie mam prawa żądać imienia. Przepraszam
Szepnęłam cichutko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Fecit de Caligo
| Wojownik |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Śro 10:04, 22 Sie 2012 Temat postu:

Pokręciłem głową:
Nic się nie stało. I nie bój się. Jestem godzien zaufania, ale nie wiedziałaś tego od razu. Następnym razem po prostu zważ na moje słowa
Przekręciłem się lekko, by odejść i zostawić ją samą ze swoimi myślami. Następnym razem, jeśli się spotkamy, porozmawiamy na więcej tematów, gdy ona zmądrzeje. Taka jest kolej rzeczy. Zostawiam ucznia, by posłuchał głosu rozsądku.
Do zobaczenia
Powiedziałem najcieplejszym tonem, sugerującym, że z chęcią spotami się z nią jeszcze, ale gdzie indziej i kiedy indziej.

zt
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cavatina
| Artysta |



Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Śro 10:07, 22 Sie 2012 Temat postu:

Był taki majestatyczny i dumny. Ah.
Do zobaczenia
Skinęłam głową na pożegnanie. Poruszał się tak dostojnie i jeszcze w dodatku z gracją. Ale miał rację, muszę zmądrzeć. Zganiłam się w duchu za swoją niekompetencję. Przymrużyłam oczy i zostawiłam rozważania na później, teraz myśląc tylko o nieznajomym. Odwróciłam się na pięcie marząc, by gdzie indziej i kiedy indziej nastąpiło jak najszybciej. A teraz wyruszyłam na poszukiwanie odpowiedzi na dręczące mnie pytania o aury i ogólnie o wychowanie...

zt
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Wschodnie Moczary
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin