Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Rzeka Na zachodzie

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Bezimienne morze
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:36, 13 Sie 2012 Temat postu:

- Tak pomyślałem. - mruknął teraz, grzebiąc pazurem po pustym pudełku. - że się nie przedstawiłem.
Trochę zrobiło mu się głupio. Zwykle przedstawia się na początku, prawda? Choć PowerRengersi nie będą źli, miał efektywne wejście.
- Yggdrasil jestem. - powiedział, znów wyciągając tłuste, kocie łapki w jej stronę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:40, 13 Sie 2012 Temat postu:

Szira dopiero teraz zorientowała się, że ma rcję.
-Racja.. Szira jestem.. - wystawiała łapkę w stronę jego tłustego łapska, takiego.. słitaśnegooo BD
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 20:42, 13 Sie 2012 Temat postu:

Chwycił jej łapkę swoimi tłustymi łapkami, po czym przybliżył się i tyknął ją nosem. Po co? Cholera go wie. Potem puścił jej łapkę i zaczął przyglądać się poranionym opuszkom. Szczerze to nie wiedział, o czym miałby teraz rozmawiać. Kręgosłup bolał go coraz bardziej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 20:59, 13 Sie 2012 Temat postu:

Szira, co prawda, nie porwała się jak oparzona. Wręcz przeciwnie.. czuła iż Ygga coś boli, nie tylko opuszek. Chwyciła łapę i oglądnęła zraniony opuszek Ygga.
-Jesteś facetem, nic ci sie nie stanie.. nie długo na pewno ci się zagoi. - wyszczerzyła się Szira. Sprawiało to wrażenie, jakby Szira była jaką wiedźmą albo co.
-Coś się jeszcze boli? - spytała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 21:01, 13 Sie 2012 Temat postu:

- Nic c: - przybrał znów minę jak szczeniak, choć wiedział, że to rwanie na dolnej części pleców nie wróży nic dobrego.
- A te opuszki.. muszę tylko oszczędzać łapki. - dodał pośpiesznie, szukając jakiegoś słowa, by zmienić temat.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 21:17, 13 Sie 2012 Temat postu:

-Rozumiem.. - powiedziała Szira.
By zmienic temat, wróciła do czegoś przyjemniejszego.
-Idziemy po te ciasteczka? - spytała słodko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 22:09, 13 Sie 2012 Temat postu:

- Możemy iść, chociaż powinienem się turlać. Czy coś. - powiedział i zaczął delikatnie masować obolałe opuszki. Spadaj z tąd. Jak przeczuwał, niedługo będzie musiał się wymknąć, zanim będzie za późno. Grzbiet bolał coraz bardziej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 11:23, 14 Sie 2012 Temat postu:

Ale Szira już podjęła decyzje. Położyla się na trawie, wyłożyła jak placek i rozprężyła się.
Pełen relaks! - pomyślała i zamknęła oczy, rażona przez słońce. Zasłoniła się więc niewidzialnym skrzydłem, które o dziwo powstrzymało słońce. Spojrzała na chmury.
-Ty, patrz! - powiedziała do Ygga -Tamta chmura przypomina marchewkę. - Szira uwielbiała oglądać chmury.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 11:50, 14 Sie 2012 Temat postu:

- Marchewka? Przecież to burak! :< - odparł oburzony. Jak można szanownego Buraka nazywać marchewką?! To jakiś obłęd. I Sparta. Zaczął coraz bardziej się namyślać, jak tu zwiać i nie zostawić podejrzeń. Nic nie wymyślił, więc pozwolił sobie na szczerość.
- Niedługo będę musiał iść. Ważne sprawy mnie wzywają~
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 12:49, 14 Sie 2012 Temat postu:

Szira spojrzała uważnie na Yggdrasila.
-Ah tak? Nie ma sprawy. Ja też muszę iść.. - spojrzała badawczo na teren i na pumę, która przez dłuższy czas zajęła się czym innym.
-Więc.. żegnaj. - spojrzała błagalnie na czerwonego lwa i wstała. Skinęła głową na pożegnanie i poszła w głąb terenu.
[z/t]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Wto 13:00, 14 Sie 2012 Temat postu:

Nie sądził, że będzie tak łatwo. Raczej, że się do niego przyczepi i nie będzie miał jak uciec aby.. Wziął głęboki wdech, podniósł się, na moment skulił się w sobie, gdy nadeszła fala bólu. Potem wyszedł powoli, zaś tylne łapy magicznie stawiały się krzywo.

/zt
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Cavatina
| Artysta |



Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 115
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Wto 13:29, 14 Sie 2012 Temat postu:

Och oni byli tacy śmieszni razem. Mogliby nawet zostać parą. To było coś bardzo wartego obejrzenia. I w dodatku te umiejętności lecznicze tej... Sziry. To były pierwsze zabawne istoty jakie spotkałam od bardzo dawna. Westchnęłam cicho. Tak byli sobą zajęci, że nawet się ze mną nie pożegnali, ale cóż. Przecież ja też siedziałam cicho, by obserwować ich zabawne poczyniania. Patrzyłam jak odchodzą, kołysząc długimi ogonami. Pierwsze istoty jakie tu spotkałam, były dosyć przyjazne. Myślę jednak, że nie wszystko jest tu takie kolorowe. Spojrzałam przed siebie i podjęłam decyzję. Muszę iść i pokazać innym ile jestem warta. Muszą zobaczyć, że nie jestem jakąś tam kotką, która nie musi spać na poduszkach. Zmrużyłam oczy i odbiegłam w bliżej nieokreślonym kierunku.
zt
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Bezimienne morze
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3
Strona 3 z 3


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin