Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Diamentowy wodospad

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Wodospady Nas'mi
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:22, 20 Sie 2012 Temat postu:

Zamruczał cicho po czym lekko poruszył łapą, która znajdowała się na karku Sage. Delikatnie pogłaskał ją po plecach. Chyba nie musiał wypowiadać słów jak: poznajmy się bliżej, prawda? Chociaż.. jeżeli się nie domyśli.. będzie musiał to powiedzieć. Sage była dosyć nieśmiała, jak Ygg zauważył, jednakże próbował robić wszystko powoli i nie gwałtownie, lecz jak widać, jego plan szlag strzelił, gdy pozwolił sobie ją przytulić.
Ale jemu było miło.
Trzymał ją teraz jedną łapą, zaś drugą delikatnie pchnął jej podbródek w górę, patrząc jej prosto w oczy.
Jego Bogini.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:31, 20 Sie 2012 Temat postu:

Co teraz? Sage czuła, jak tym dotykiem wyraźnie łechta i wznieca jej podniecenie. Oddech wolno stawał się nieregularny. Gdy uniósł jej podbródek, nie opierała się. Pragnęła się poddać jego woli. Uczuła, że tak powinna. Można powiedzieć, że dobrowolnie oddała mu się w niewolę. Mógł zrobić z nią co tylko chciał. Dla wielu panów to kusząca propozycja, z jej ciałem.. Ale czy dla Yggdrasila? Patrzył na nią jak na wielebną Afrodytę. Ośmieli nieśmiałą Sage?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:36, 20 Sie 2012 Temat postu:

Yggdrasil zaczął się wtedy zastanawiać, czy podjąć tak szybkie kroki lub nie.. Przecież.. miał to rozegrać powoli! No właśnie! A teraz? Wszystko się tak rozpędziło.. jednak nie mógł się powstrzymać.
Lekko znów przytulił ją dwoma łapami, przyciągając do siebie, gdy ich pysk złączył się w delikatnym pocałunku. Słuchał tez, jak pracuje jej serce, mając lekkie wątpliwości, czy to wytrzyma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 16:44, 20 Sie 2012 Temat postu:

Ano, pracowało bardzo szybko. Mędrzec, czując co się święci, oddała się jego pocałunkowi. To był najpiękniejszy dzień w jej życiu. Uchyliła wargi szerzej, pieszcząc nimi usta Yggdrasila, dosłownie każdy ich milimetr naznaczała podobnym, ciepłym uczuciem. Nieśmiało wsunęła język do jego pyszczka, przejeżdżając wolno po jego boku. Jej drobne ciało naparło na niego, łapy spoczęły na torsie, błądząc nimi od czasu do czasu w przyjemnym masażu. Ten dotyk rozpalał zmysły, nie było wątpliwości. Zamknęła oczy i wczuła się w pocałunek, który z jej strony był coraz bardziej namiętny. Cicha woda brzegi rwie.. ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 16:56, 20 Sie 2012 Temat postu:

Musiał przyznać, że nie spodziewał się takiej reakcji, dlatego trzymał ją tak mocno - co nie tyle, że gorąco, w swoich łapach, gdyby znów poczuła niemoc. Jak widać, gdy mocniej się zwiąże, robi się śmielej, prawda? Teraz jednak widząc, że Sage sobie radzi, znów trzymał ją jedną łapą, drugą robiąc to, o czym marzył - delikatnie wtulił ją w jej mokre włosy, gdy ich języki delikatnie się splotły. Nic nie mówimy, ale Ygg wolał być nadal delikatny. Zresztą był większy od Sage, nie chciał zrobić jej krzywdy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:04, 20 Sie 2012 Temat postu:

Spoglądnęła zza krzaków. Coś poruszyło się w oddali. Czuć było kogoś z jej gildii.
Podniosła się. Spojrzała zza zasłone i zamarła. Jakieś dwa gołąbki tuliły się do siebie. Jeden większy od drugiego.
No nie!
Jeden z nich to wyrocznia z jej gildii! A drugi, to znaczy druga - Szamanka z gildii natury.
Zaśmiała sie cicho. Postanowiła nie płoszyć zakochanych i odeszła trochę dalej, wkurzajac się lekko za Hachiko, która podobno szła za Szirą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:06, 20 Sie 2012 Temat postu:

Za którymś razem, gdy szamanka ucałowywała coraz natarczywiej wyrocznię.. przestała. Oderwała się od jego warg i uchyliła wystraszone oczy. Jej policzki pobladły. Co ona robi? Pokręciła łbem ledwo widocznie i odsunęła się od niego, podpływając do brzegu, niemal już na niego nie patrząc. Podniosła się z rzeki, opierając się łapami o brzeg. Wysunęła się zeń, wychodząc na ląd. Woda zlepiła jej futerko, przylejając się do zgrabnej sylwetki. Niemo otrzepała się z wody. Było jej wstyd. Wstyd że się dopuściła tak daleko, że zatraciła kontrolę. Usiadła tyłem do Yggdrasila i spuściła pyszczek. - Przepraszam - rzekł cichutko, kładąc się. Oparła łeb o łapy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:09, 20 Sie 2012 Temat postu:

Plusk wody. Jakieś szepty.
Zaczęło się.. - pomyślała i zaczęła liczyć, kiedy to w krainie pojawią się biało-czerwone kociaki.
Mimo swych zasad podeszła do zasłony liściowej, by zobaczyć.. choć troszeczke..
Ale zamiast tego, ujrzała czerwonego lwa w wodzie i białego, siedzącego na brzegu.
-Hm.. - powiedziała mimowolnie i odeszła w tamto miejsce, gdzie wczęsniej siedziała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:10, 20 Sie 2012 Temat postu:

Uśmiechnął się delikatnie, gdy wyplątała mu się z objęć. No tak, skoro on nie mógł się pohamować to ona musiała, prawda? Choć wiedział, że tego chciała. Tylko.. Hm. Ruszył za Sage, stanął za nią i lekko tknął ją nosem w policzek.
- Za co? - spytał cicho, ogrzewając jej policzek swoim ciepłym oddechem. Nie było za co przepraszać.
- To ja powinienem Cię przeprosić. Przepraszam, jeżeli nie chciałaś. - mówił powoli, delikatnie, bez wyrzutu, ze spokojem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:26, 20 Sie 2012 Temat postu:

Ale ona nie zareagowała. Odwróciła tylko pyszczek, westchnąwszy głęboko. - Skądże.. nie twoja.. ja.. ja nawet nie powinnam ci zakrzątać głowy, a co dopiero.. - słychać było, że głos jej się łamał. Po jakimś czasie poruszyła puszystym uszkiem. Drzewa szepcą. Wyostrzyła wzrok. Podniosła się na łapach. Uniosła łapę i poruszyła nią. Krzaki rozstąpiły się. Sage struchlała się. Ktoś to wszystko widział. I to nie byle jaki ktoś, a Szira. Ta sama Szira znad morza. Usta szamanki zacisnęły się, a oczy przygasły.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 17:32, 20 Sie 2012 Temat postu:

- Spójrzmy na to z innej strony. - zdążył w tym czasie zrzucić resztki opatrunku z łapek. - Zakrzątasz mi myśli i nie mogę myśleć o niczym innym. Rozmowy z Tobą cieszą mnie, jak nic innego. A te rumieńce.. bardziej uroczych nie posiada żadna inna lwica.
Mówił szczerze, nadal trzymając pysk koło jej ucha. Szeptał powoli, spokojnie do jej ucha, zapewniając ją o bezpieczeństwie. Czuł, że są jeszcze inne osobniki, jednak był całkowicie zamyślony o Sage.
- Jeżeli te oznaki nie wskazują na zauroczenie twoim pyskiem, mową, uczuciami, twoją postacią, to jest to głębsze uczucie, jeżeli serce tak cieszy się na twój widok.
I co najważniejsze - mówił tak cicho, szeptał, że wątpił aby ktokolwiek mógł to dosłyszeć. Dziękował także wodospadowi za swój szum, który tłumił jego słowa.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 17:56, 20 Sie 2012 Temat postu:

Sage słuchała jego słów w milczeniu, choć skupiona była chwilę na osobie Sziry. Nieświadomie uśmiechała się gdy to mówił, aż w końcu zerknęła w jego oczy, choć znane tak krótko, to tak upragnione. W głowie brzmiał jej jego głos, gdy zamykała oczy, widziała jego ciepłe spojrzenie. Wpadła po uszy, nie ma co. Mimo to, była zbyt nieśmiała, żeby mu to powiedzieć i czuła się podle o sytuację przed momentem. Bardzo ciężko było z taką osobą jak ona, a widocznie Yggdrasila oczarowała.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Yggdrasil
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 28 Lip 2012
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pon 18:03, 20 Sie 2012 Temat postu:

A cóż, Ygg łatwo się nie podda. Zerknął na Szirę i zaczął powoli rozumieć, że ich sfera intymna została na moment przerwana. Westchnął i znów tknął policzek Sage swoim nosem.
- Pozwól więc, że cię porwę. - wyszeptał. Wątpił, by miała czas cokolwiek zrobić. Pierw przysiadł, by mieć wolne łapki. Złapał ją za jeszcze mokre boki, jednak delikatnie. I także delikatnie ułożył ją sobie na grzbiecie. Na szczęście Sage była lekka, więc nie miał problemów z podniesieniem jej. n_n
- Porwałem więc swoją Księżniczkę! :3
Ruszył więc do wyjścia~

(da, po Sagowym poście z.t obydwoje :3)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Sage
| Mistrz Gry |



Dołączył: 21 Lip 2012
Posty: 66
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 18:11, 20 Sie 2012 Temat postu:

Faktycznie, nie spodziewała się tego zupełnie. Dlatego nieco przestraszyła się gdy ją złapał i nie zdążyła się odezwać czy jakkolwiek zareagować. Poczuła się jak na koniu, bowiem Yggdrasil był w stosunku do niej wielki. Miała już mówić, że mogłaby przecież pójść sama, ale ten już ruszył, jak gdyby nigdy nic. No, cóż. Oddała się jego woli, a pewnie i tak by była skłonna.

zt.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Hachiko
| Dojrzewający |



Dołączył: 12 Sie 2012
Posty: 70
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Czy to takie ważne?
Płeć: Samica

PostWysłany: Pon 18:23, 20 Sie 2012 Temat postu:

Na chwilę zgubiła Szirę z oczu, ale nagle zauważyła ją siedzącą nie daleko. Podeszła do niej i usiadła.
- Przepraszam że tak długo mnie nie było - Uśmiechnęła się.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Wodospady Nas'mi
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 3 z 4


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin