Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna
  FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy  Galerie   Rejestracja   Profil  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  Zaloguj 

Grota nietoperzy

Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Kanion / Jaskinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat
Autor Wiadomość
Rover Va' Makkio
| Upadly Anioł, Namaar |



Dołączył: 09 Sie 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Czw 23:24, 23 Sie 2012 Temat postu:

-Myślę, że nie. - uśmiechnął się powoli -Szira to nazbyt opanowana i wytrenowana przez życie przywódczyni. Z długim stażem. - mówił z podziwem. Zawsze z należytą powagą podchodził do konfrontacji z tą nadzwyczaj silną osobniczką.
Lampart nie jest wcale taki duży..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 11:02, 24 Sie 2012 Temat postu:

Wyprostowała się, po czym rozciągnęła, jak to kot. Zastrzygła uszami i porozglądała się za przyjemnym, wysokim i wygodnym drzewem położonym w cieniu, ale z wystawionymi na słońce koronami liści.
Wreszcie, po pewnym czasie rozglądania się, znalazła upragnione drzewo. Bylo położone około 5 metrów od całej gromady. Grube i wysokie na około 30-40 metrów. Wspięła się na połowę wysokości i wybrała najgrubszą gałąź.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shey
| Wampir |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 13:39, 24 Sie 2012 Temat postu:

Ziewnął delikatnie. Znowu to samo, ale spoko. Uśmiechnął się lekko, po czym rozłożył się na ziemi, znów zapadając w drzemkę. O tak, lwy tak mają, przynajmniej te czyste, przesypiają niemal większość doby - czyli tak do 20 godzin. Znowu śniło mu się to samo.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laulaen Kasveilla
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 14:22, 24 Sie 2012 Temat postu:

Mój pysk był tak ukształtowany, że sam się uśmiechał. Toteż kiedy z rozbawieniem spojrzałam na Rovera mój uśmiech był 3 razy szerszy niż zwykle.
Widzę, że masz do niej dużo szacunku. To dobrze
Zamruczałam odprowadzając lamparcicę wzrokiem, gdy szła do drzewa. Miałam nadzieję, że nie zrani go za mocno.
Albo ona po prostu ci się podoba
dodałam tak, by usłyszał tylko Rover, po czym parsknęłam śmiechem. Chyba będzie miał konkurenta... albo więcej- pomyślałam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shey
| Wampir |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:13, 24 Sie 2012 Temat postu:

Widzę mrok, tylko mrok. Otacza mnie ziemia, czarna, żyzna i dobrze uklepana. Na szyi ból, jakby po ugryzieniu. Oblizuję swe wysuszone wargi, czując olbrzymi głód. Zaczynam kopać, czując, że jest noc. Nie wiem skąd, ale to wiem. Gdy moja prawa łapa wydostała się na powietrze, złapałem małego ptaka, wielkości kruka. Wciągnąłem go do swej jamy, instynktownie wbijając kły w jego cielsko, jednak nie jadłem mięsa, a wypijałem życiodajny płyn - krew. Moje pragnienie jednak nie zostało zaspokojone, lecz tymczasowo nie musiałem zabijać. Zlizałem ostatnią kroplę z nosa, a ciało kruczopodobnego stworzenia zostawiłem w jamie, a sam... Wyszedłem na świat. Czułem się jak nowo narodzony, jak Shey wampir.
I w tym właśnie momencie samiec otworzył oczy, względnie uspakajając oddech. Nie chciał zwracać na siebie uwagi. Usiadł na ziemi, patrząc na słońce jakoś inaczej. Otrzepał swe ciało, jakby z niewidzialnego pyłu, spędzając całkowicie sen z powiek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:25, 24 Sie 2012 Temat postu:

Rozciągnęła się na gałęzi chcąc spokojnie wypocząc.
Gdy zamknęła oczy, nawet wtedy widziała jasnośc.
I sen.. który po raz tysięczny nawiedzał Szirę.
Wszędzie anioły, wołające mnie. Idę, przepychając się pomiędzy nimi. Wszyscy mają skrzydła i białe szaty. Niebieskie, zielone lub żółte oczy. Spokojne spojrzenia..
Idę. Przemijam kolejno strażnika niebios, trąbaczy, nowe dusze..
Aż w końcu dochodzę do jakiegoś posągu. Świeci się tak jasno, że nie rozróżniam konturów. Aż w końcu ten posąg do mnie przemawia.. ma identyczny głos co..

-Eyn.. - powiedziała cicho i otworzyła oczy.
Ten sen.. Eyn.. ona woła Szirę.. bo ona też to zrobiła..
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rover Va' Makkio
| Upadly Anioł, Namaar |



Dołączył: 09 Sie 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:31, 24 Sie 2012 Temat postu:

-Szira? - uśmiechnął się tylko, zniżając lekko wzrok -Może i tak. Ale to lampart, a ja jestem lwem. Więc.. chyba raczej nie. - spojrzał teraz na Szirę -Ale wiesz, nie zawsze wiemy, co chce serce. - dokończył. Wiedział trochę o tym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shey
| Wampir |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:31, 24 Sie 2012 Temat postu:

Wstał delikatnie, odchodząc już pod jaskinię. Zmrużył oczy, wypatrując nietoperzy. Wszystko nikło w ciemność, no nie... Jednak tego nie zrobi. Cofnął się wygodnie o krok, oddalając się pod krzaki z wiadomych tylko sobie powodów, usiadł tam samotnie, grzebiąc jakiś rysunek w ziemi.

Ostatnio zmieniony przez Shey dnia Pią 15:32, 24 Sie 2012, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rover Va' Makkio
| Upadly Anioł, Namaar |



Dołączył: 09 Sie 2012
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:40, 24 Sie 2012 Temat postu:

Spojrzał teraz nieufnie na lwa odchodzącego pod krzaki.
Wiedział, iż jego towarzyszka siedząca koło niego jest z gildii natury, to widać, słychać i czuć. A gildia natury to największy sojusznik gildii Słońca, czyż nie?
-Słuchaj.. - zaczął, patrząc dalej nieufnie na lwa -On jest z gildii mroku. A gildia mroku to wróg Gildii Słońca, jak i Natury.. - podrapał się za uchem -Wiesz.. coś mi tu nie gra. Wydaje mi się, że tamten, mimo swego jasnego futra i miłych oczu jest bestią.. wampirem, się wie. Albo bynajmniej ma coś z wampira. Anioły to czują, bo wampiry to złe istoty.. a ja jestem aniołem.. - powiedział, chociaż niezbyt chciał wydawać swój sekret. Skrzydła były niewidoczne, w ogóle schowane głęboko pod skórą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shey
| Wampir |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Pią 15:51, 24 Sie 2012 Temat postu:

Rysując znak litery Beta, przeciął sobie pazurem opuszkę, dając by krew spłynęła na znak. Następnie ulizał nieco rankę, spojrzał teraz leniwie w stronę szeptał ten gostek z gildii słońca. Zmrużył oczy, wiedział już, że go obgaduje, ale co tym razem gadał? Doszły do niego słowa tylko: anioł, wampir i bestia. Wciągnął głośno powietrze, po czym oddalił się w stronę drzew, gdzie siedziała Szira.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laulaen Kasveilla
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:06, 24 Sie 2012 Temat postu:

Pamiętaj, że rasa nie gra roli. Jeśli naprawdę ci się podoba, to nie będziesz zwracał na to uwagi.
Powiedziałam mrugając do Rovera. Zastanowiły mnie nieco jego słowa o Shey'u.
Przygryzłam wargę i szepnęłam:
Może i nie jest nam przyjazny, ale Szira chyba mu się podoba, więc może nie zrobi nam krzywdy. Ale kto go tam wie?
Nie chciałam się tym długo martwić, zatem szybko dodałam wpatrując się w niego niemal z czcią:
Ale przecież jesteś aniołem i masz SKRZYDŁA. Z pewnością dałbyś sobie radę obronić Szirę. Zresztą ona też by mu pewnie dała popalić.
Przekręciłam głowę, żeby zobaczyć jak wygląda z tej perspektywy. Stwierdziłam, że tak samo fajnie. Byłam pod wrażeniem, bo zdawałam sobie sprawę, że anioły niechętnie rozmawiają z innymi o skrzydłach.
Nie martw się
dodałam siląc się na jak najweselszy ton.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:07, 24 Sie 2012 Temat postu:

Znowu zdrzemnęła się.
I znowu sen, ale tym razem inny.. jakiś taki... straszny.
Stoję na opustoszałym polu. Jest noc, czego ja nie cierpię.. więc czemu nie idę do jakiejś jaskini?
Zapalam lekko moją aurę, by lekko się ogrzać i rozświetlić. I wtedy z horyzontu wstaje słońce, rozjaśniając tym samym połowę nieba. W drugiej połowie jednak pozostaje księżyc, ciemne niebo i gwiazdy..
I nagle z zachodniej strony - tam, gdzie nadal trwa noc - zaczęły dochodzic mnie jakieś dźwięki. Aż w końcu na granicy stanęło rzędem mnóstwo kotów. Już po zapachu poznałam, iż jest to gildia mroku.
Zaś po stronie, gdzie świeciło słońce, zgromadziła się taka sama ilośc kotów z gildii słońca.
Stanęli równo, szczerząc się w swoją stronę nawzajem.
Przez chwile zapanowała cisza, jednak później tę ciszę rozdarł głos dochodzący ze strony, gdzie stała gildia słońca. Szira dobrze znała tę pieśń. To hymn jej gildii..
Po krótkim czasie, gdy ci skończyli hymn, to samo zaczęło się po stronie gildii mroku.
Kiedy ci skończyli, w tym samym czasie otwarła się wielka szczelina w ziemi, za gildią mroku. Wychodziły z niej bestie, demony, mroczne dusze.. zaś za gildią Słońca chmury rozsunęły się i stamtąd zaczęły wylatywac Boskie Istoty - anioły, jasne dusze..
Gildie niebezpiecznie zaczęły się do siebie przybliżac. Rozpoczęła się prawdziwa wojna.. gdzieś tam czuc było gildie natury, gdzieś tam barbarzyńców..
I wtedy niedaleko mnie pojawiła się Miruku. Przywódczyni gildii Mroku. Spojrzała na mnie swymi płonącymi na ciemno oczami. Była otoczona aurą koloru nocy. Mi też zaświeciła się aura i oczy - tyle że na złoty kolor. Zaczęłyśmy z dzikim pomrukiem podążac w swoją stronę. Nasze pazury wysunęły się, a ja rozwarłam swoje skrzydła..

Szira otworzyła oczy. O co chodzi? Jak to możliwe?
Eh, to tylko sen.. wojna? Między Słońcem a Mrokiem?
A może ta złośc na gildie Mroku ze strony Sziry skończy się tak, jak w tym śnie..
Oby nie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Laulaen Kasveilla
| Nauczyciel Eswerynu |



Dołączył: 16 Sie 2012
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samica

PostWysłany: Pią 16:15, 24 Sie 2012 Temat postu:

Spoglądnęłam przyjaźnie na Rovera i naglę zadrżałam. Ból, strach. Sieć obrazów w mojej głowie migających niczym błyskawice. Zapach śmierci. Wizje.
Mnóstwo istot stojących naprzeciw siebie i szykujących się do zadania śmiertelnego ciosu. Powietrze drży z gorąca, a wiatr wieje, jakby chciał zgasić morderczy zapał serc. Tego dnia zginie mnóstwo żywotów. Zgasną równie łatwo, jak zdmuchnięta świeca. Krew, dym. Cały świat w czerni i bieli.
***
Po chwili odzyskałam przytomność.
Szlag-zaklęłam pod nosem-Znowu wizja, straszna i okrutna. Mam nadzieję, że nie spełni się szybko
Potarłam łapą czoło i chwiejąc się wstałam na nogi.
Przepraszam-powiedziałam głośno do wszystkich, żeby wyjaśnić moje zachowanie-Czasami miewam...hmmm... przebłyski przyszłości {pacz KP Lauli} i zazwyczaj tak reaguje
Uśmiechnęłam się do anioła, starając się nie myśleć o wizji
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Szira De' Lesore
| Śmierciożerca |



Dołączył: 10 Cze 2012
Posty: 746
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 16:21, 24 Sie 2012 Temat postu:

/Na jakimś tam forum o wilkach (królestwo trzech watah bodajże/ też wymyśliło coś takiego jak my xD oni mają Watahę jasnych, ciemnych i neutralnych. No i pomiędzy jasnymi a ciemnymi wybuchła wojna, to tak jak u nas w przyszłości, ale najpierw krainę odwiedzi coś zupełnie innego xD/
**
Spojrzała na Sheya. To wszystko przez nich.. wiecznie konfliktowi.. im ciągle mało, ciągle chcą wojny!
Ale my, Gildia Słońca, tak łatwo nie damy się sprowokować.. jesteśmy tak silni jak oni!
Teraz Szira wiedziała, co zrobic. W wolnym czasie zrobi naradę Słonecznych...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Shey
| Wampir |



Dołączył: 19 Sie 2012
Posty: 139
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Samiec

PostWysłany: Sob 0:42, 25 Sie 2012 Temat postu:

Usiadł sobie pod drzewem. Ojojoj, on konfliktowy? Nie... W sumie zależy dla kogo. Spojrzał na drzewo Sziry, które znajdowało się kilka metrów od niego. Leciał tak spokojnie wzrokiem w górę, aż zatrzymał łeb na jej postaci, nieco zdziwił się ostrym spojrzeniem samicy. Cholera, zaraz rozłoży skrzydła i oderwie mi głowę, albo ten jej chłoptaś, co chętnie, by to uczynił, zamyślił się nieco. Chyba lepiej, żeby sobie poszedł, ale czy nie spotkałby się z drwinami z ich strony? I znów zadziałała duma, która może kosztować go życie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu Forum Dekanoi i Drugi Świat - wkrocz w magiczny świat dzikich kotów. Strona Główna ->
Kanion / Jaskinie
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 8 z 9


Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB Š 2001, 2005 phpBB Group
Theme bLock created by JR9 for stylerbb.net
Regulamin